Składniki suche:
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1/2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki sody
- 1 szklanka brązowego cukru (lub mniej)
- garść rodzynek
Składniki mokre:
- 1 szklanka mleka
- ⅓ szklanki oleju
- 1 duże jajko
- 1 łyżeczka olejku cytrynowego
- sok i otarta skórka z 1 cytryny
Dodatkowo:
- 150 ml śmietanki kremówki (30%)
- opakowanie serka Philadelphia
- 3 łyżki cukru pudru ( wg uznania, może być więcej)
- odrobina zielonego barwnika spożywczego
- groszki czekoladowe
Składniki suche i mokre
wymieszać w osobnych miskach. Następnie połączyć w jednym naczyniu.
Wypełniać papilotki ciastem do połowy wysokości. Piec ok. 15 minut w 200 stopniach.
Śmietankę ubić na
sztywno, dodać serek, cukier puder i barwnik spożywczy. Dekorować
babeczki za pomocą szprycy bądź rękawa cukierniczego. Na wierzchu
posypać groszkami czekoladowymi.Podawać schłodzone.
Smacznego!
świetnie wyglądają, z chęcią bym taką zjadła! :)
OdpowiedzUsuńPiękne , tak mi sie z wiosną skojarzyły;)
OdpowiedzUsuńCzećś! Piękne te Twoje cupcakes!
OdpowiedzUsuńJa przyznam, że zawsze je kupuję - wydają mi się być bardzo słodkie wtedy..
Ale nigdy nie robilam sama tej "czapeczki", muszę spróbować!
ps. też lubię ikeowe foremki!:)
Pozdrawiam ciepło!
Jeżeli chciałaś zostać mistrzynią cupcakes to na moje oko już nią jesteś! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i takie zielonowiosenne.
OdpowiedzUsuńŁadniutkie!
OdpowiedzUsuńWiosna prawie za oknem i wiosna na talerzu!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na ożywienie stołu i wprowadzenie przyjemnego klimatu przez kolor ;))
A cytrynowy smak jeszcze dodaje powiewu świeżości. Pychota!
a dziś ufoludkowe! świetnie wyglądają! ja robiłam coś podobnego z miętą.
OdpowiedzUsuń