Wtedy mam okazję pogłówkować i poszperać w internecie w poszukiwaniu inspiracji.
Jesienią Babcia ścierała na tarce włoszczyznę, a następnie w torebeczkach ją pomroziłyśmy.
Teraz była idealna do tego przepisu.
Składniki:
- pół indyczej piersi pokrojonej w drobną kostkę
- torebka włoszczyzny startej na grubym oczku (lub można świeżą przygotować)
- 3 jajka
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 0,5 łyżeczki kurkumy
- 0,5 łyżeczki papryki słodkiej
- sól i pieprz
- olej do smażenia
- 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
Wykonanie:
Na patelni rozgrzewamy olej.
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą bardzo dokładnie - jak na kotlety mielone.
Formujemy też tak samo jak mielone, albo bardziej płaskie jeżeli chcemy zrobić je w formie placuszków.
Smażymy z obu stron na złoty kolor.
Smacznego:)
Takiej wariacji drobiowej jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuń