Nie wiem, jak Wam, ale smak dzieciństwa kojarzy mi się ze smakiem ucieranego bądź drożdżowego ciasta z rabarbarem. Babcia robiła niepowtarzalne, puszyste...na takim grubym spodzie i jeszcze ta kruszonka... Zawsze jeszcze był w tym dniu kompot z rabarbarem, który stał w wielkim dzbanku...
Chciałam trochę przywołać ten smak i upiekłam muffiny z rabarbarem. Tylko, że są razowe i z brązowym cukrem...to taka trochę zdrowsza wersja. I kompot też jest :)
Składniki:
- 125 ml mleka
- 70 g masła roztopionego w mikrofali
- 2 jajka
- 230 g mąki pełnoziarnistej (Lubella)
- 150 g brązowego cukru
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 250 g rabarbaru (obrany i pokrojony w kostkę)
Kruszonka:
- łyżka masła
- 2 łyżki cukry brązowego
- łyżka mąki pełnoziarnistej
Ciasto: Składniki mokre wymieszać w jednym naczyniu, w drugim składniki suche. Następnie połączyć mokre z suchymi, dorzucić rabarbar i delikatnie wymieszać.
Kruszonka: masło(najlepiej zimne) połączyć z cukrem i mąką mieszając dłonią w misce. Należy strać się, aby ciasto było sypkie.
Napełniać papilotki do wysokości 3/4 ścianki. Posypać kruszonką.
Piec w nagrzanym piekarniku w temp. 200 stopni około 15 minut.
Zapomniałam, że to sezon na rabarbar. A ja ciągle w jabłkach siedzę... ;)
OdpowiedzUsuńAle te z rabarbarem muszą być bajecznie pyszne...
OdpowiedzUsuńRok temu robiłam identyczne. Były przepyszne.
OdpowiedzUsuń