W sam raz na niedzielne popołudnie. Pierwszy raz nie mogłam znaleźć w szafce papierowych foremek na babeczki. A ciasto było już zarobione, więc posłużyłam się papierem do pieczenia. I przyznam, że nawet chyba lepiej się piecze w takich papierkach. A na pewno lepiej się je wyjmuje.
Składniki:
CIASTO
- 2,5 szklanki mąki
- 1/2 szklanki cukru
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 3 łyżeczki gorzkiego kakao
- 100 g rozpuszczonego masła
- 1 szklanka mleka
- 2 roztrzepane jajka
- 0,5 tabliczki gorzkiej czekolady (pokruszonej w kawałeczki)
- 0,5 kostki twarogu półtłustego
- kilka rodzynek
- 2 łyżki śmietany lub jogurtu naturalnego
- 2 łyżki cukru
Składniki suche i mokre wymieszać w osobnych miskach. Następnie połączyć razem, dosypać drobinki czekolady.
Ser ugnieść widelcem, dodać śmietanę (jogurt), cukier i rodzynki.
Wkładać w papierek (papilotkę muffinkową) po łyżce ciasta, na to łyżeczkę sera i przykryć ciastem.
Piec w temperaturze 190 stopni przez 15-20 minut.
SMACZNEGO!!!!
wyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuńco tam na niedzielne.. na każde popołudnie pyszne:-)
OdpowiedzUsuńJak w środku jest ser, to ja się na nie piszę. |Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń